niedziela, 6 kwietnia 2014

Baba z majonezem



Baby to najpopularniejsze ciasta Świąt Wielkanocnych. W tym roku postanowiłam popróbować innowacyjnych receptur tego ciasta. Ku mojemu zaskoczeniu, wypiek okazał się puszysty, wilgotny i bardzo aromatyczny.

1 szkl. mąki pszennej
3/4 szkl. mąki ziemniaczanej
4jaja
3/4 szkl. cukru
2 łyżeczki proszku do pieczenia
6 łyżek majonezu
sok z połowy cytryny/ pomarańczy

Piec nagrzewamy do 180st. Jaja miksujemy z cukrem i majonezem na puszystą masę. Dodajemy sok z cytrusów i wsypujemy mąkę z proszkiem. Delikatnie mieszamy. Wlewamy do formy z kominem - u mnie 26cm dlatego ciasto niskie- polecam formę 22-24cm. Pieczemy do suchego patyczka /ok.25-40min/ w zależności od formy i pieekarnika.



Smacznego!

Cos innego na Wielkanoc

Wielkanoc to kolorowe Święta, wiosna..wszystko wraz z nami budzi się do życia..Warto wiec pobawić się i stworzyć oryginalne "jadalne"dekoracje.
W tym roku w Wielkanoc to dla nas również okazja do świętowania pierwszych urodzin córki, wiec tym bardziej chciałabym aby było bardzo kolorowo. Inspiracją był dla mnie przepis Ani.

KOSZYK Z CIASTA DROŻDŻOWEGO




4szkl. Mąki
2op.suchych drożdży /25g świeżych/
1łyżka cukru
szczypta soli
1jajo
1/2 szkl. letniej wody
1/2 szkl. letniego mleka
1/3szkl.oleju
Wszystko przekładamy do miski i wyrabiamy. /ze świeżymi drożdżami robimy rozczyn/
Ciasto jest elastyczne,w zależności od użytej maki i jej wilgotności można dosypać ok.1/3szkl.mąki. Odstawiamy aż podwoi swoją objętość /ok. 1.5h/




Metalową miskę odwracamy do góry dnem i pokrywamy folią aluminiową. /u mnie średnica 20cm/
2/3ciasta wałkujemy na prostokąt i tniemy na paski 1,5cm szer. a długość -zależy od miski- ale musi być ok 3 cm dłuższa.


Wyplatanie koszyka zaczynamy kładąc 4-5 /w zależności jak gęste chcecie sploty/ pasków ciasta promieniście, tworząc gwiazdę. Następnie zaczynamy przeplatać dookoła zaczepiając pierwszy koniec pod spodem środka naszej gwiazdy. Kontynuujemy do końca. Wypleciony koszyk lekko przyciskamy do miski. Końce, które odstają odcinamy. Aby koszyk miał stabilną podstawę, odcięte końce zagniatamy, wałkujemy i wycinamy koło /u mnie szersza szklanka/ następnie przykrywamy nasz splot na czubku miski.

Smarujemy rozbełtanym jajem. Pieczemy w 180st.  na złoto brązowy kolor.

OBRZEŻE


Pozostałe ciasto dzielimy na pół. Wałkujemy długi pasek, dzielimy na 3 i pleciemy długi warkocz- na papierze do pieczenia musimy odrysować średnicę miski i układamy na nim nasz warkocz. Smarujemy jajem i pieczemy.


RĄCZKA KOSZYKA


Postępujemy analogicznie jak przy obrzeżu, z tą różnicą iż warkocz układamy przez środek odwróconej miski. Smarujemy jajem i pieczemy.


Wszystkie elementy łączymy ze sobą wykałaczkami.

/ Dużo pisania a na prawdę mało pracy/ :)




piątek, 31 stycznia 2014

Beziki na bazie bezy włoskiej

Oj bezy to taki fajny deser, który raz wyjdzie kilka razy niestety nie...Wiem coś na ten temat :) Te bezy to moja modyfikacja różnych przepisów, robiłam je "dopiero" 4 razy i wychodziły, więc chętnie go podam :

3białka
szczypta soli
3/4 szklanki cukru
40ml wody

Piekarnik ustawiamy na 120 st.C.
W małym garnuszku gotujemy syrop z wody i cukru- NIE MIESZAMY! Syrop musi osiągnąć temp. 120st C, ponieważ nie dorobiłam się jeszcze takiego sprzętu, jego temp. sprawdzam w następujący sposób: zanurzam łyżeczkę w syropie i krople wlewam do szklanki z zimna woda - jeśli zrobi się twarda kulka syrop jest gotowy.

Gdy syrop zaczyna nabierać lekko żółtej barwy miksujemy białka ze szczypta soli na sztywno. W tym czasie syrop powinien osiągnąć swoją temp. Zwiększamy obroty na max i do białek dolewamy CIENIUTKIM strumieniem nasz syrop, energicznie przy tym miksujemy. Białka miksujemy jeszcze ok 5-7 min aż ostygną.
Po tym czasie, przekładamy naszą masę do szprycy lub rękawa cukierniczego- może być sztywny woreczek z obciętym rogiem- i wyciskamy nasze beziki.

Suszymy je ok 45-50 min. Im mniejsze zrobicie tym szybciej się ususzą. Większe wymagają wydłużenia czasu. Na szczęście bezom to pomoże- należy uważać- jeśli za szybko się rumienia-zmniejszamy temp. do 100st. C.

Smacznego!

wtorek, 28 stycznia 2014

Tłusty czwartek

Wracam po małej przerwie, wynikającej z problemów komputerowych :)
 Mam nadzieję, że już takie awarie mnie ominą :)

Faworki


Szybkie, kruche, pyszne..

Składniki na 2 duże talerze:

450g mąki krupczatki
4 żółtka
200ml śmietany 18% (gęstej)
1 łyżka octu
 olej do smażenia

Wszystkie składniki umieszczamy w malakserze i miksujemy, do momentu aż powstanie nam kula ciasta. (mówiłam, że szybko). Otrzymamy miękkie ciasto, które teraz należy "zbić" wałkiem lub tłuczkiem do mięsa- radzę zatrudnić męża :) Ciasto obijamy, składamy, obijamy..około 10min, dzielimy na 3 czesci. 2 odkładamy do woreczka.
Rozgrzewamy olej.do 175-180st (wrzucamy kawałek ciasta, który natychmiast powinien wypłynąć, a olej szumieć)
Rozwałkowujemy ciasto najcieniej jak się da ok 1-2mm. Wycinamy wąskie paski, z których formujemy faworki. Gdy olej osiągnie swoją temp. smażymy na złoty kolor. Analogicznie postępujemy z pozostałym ciastem.Wykładamy-najlepiej na blaszkę od ciasta- na ręcznik papierowy. Później przekładamy na talerz i prószymy cukrem pudrem. 

Smacznego!


Pączki z serka homogenizowanego 


Robi się je szybko- jeszcze szybciej znikają :) 

400g serka homogenizowanego (ja kupuję taki waniliowy)
3jajka
1 3/4szkl. mąki
2 łyżeczki proszku d/p
olej do smażenia

Olej rozgrzewamy do 175-180st. Wszystkie składniki mieszamy rózgą lub widelcem, do połączenia. Łyżką do zupy nabieramy porcje ciasta i smażymy na złoty kolor. Jeśli ciasto się przykleja, moczymy łyżkę na chwilkę w gorącym oleju. Wykładamy na ręcznik papierowy, przekładamy na talerz i prószymy cukrem pudrem.

Pączki 

 
Często zdarza się, że pączki nasiąkają tłuszczem, w którym się smażą. Dlatego polecam nadziewać je PO usmażeniu..nie wiem dlaczego, ale te pełne strasznie chłoną tłuszcz- przerabiałam różne przepisy w tych dwóch wariantach...ten przepis jest  Nr 1. moim i moich gości.

800 g mąki pszennej + troszkę do podsypywania (bardzo mało potrzeba, ciasto jest super)
2 opakowania  drożdży suchych
120 g  cukru do wypieków
1,5 szklanki mleka
4  jajka
2 żółtka
100 g masła, roztopionego
szczypta soli
ekstrakt lub starta skórka z 1 cytryny
olej do smażenia

Do nadziania:
konfitura


ponadto:
lukier lub cukier puder do oprószenia


Mąkę przesiewamy i mieszamy z suchymi drożdżami. Dodajemy pozostałe składniki i wyrabiamy, pod koniec dodając rozpuszczony tłuszcz. Wyrabiać kilka minut, aż ciasto będzie gładkie i elastyczne. 
Ciasto formujemy w kulę, wkładamy do oprószonej mąką miski, przykrywamy i odstawiamy w ciepłe miejsce do podwojenia objętości (około 1,5 h). Można ciasto zarobić wieczorem, szczelnie przykryć folią spożywczą i włożyć do lodówki, a rano wyciągnąć około 30min przed pieczeniem- w lodówce również urośnie :).
Gdy ciasto urośnie wykładamy na oprószony mąką blat. Wałkujemy na grubość 1 -1,5 cm i szklanką  wykrawamy pączki. Odkładamy je na stolnicę oprószoną mąką, ponownie przykryć i odstawić do podwojenia objętości (około 20 - 25 minut; pączki powinny być dobrze napuszone, ale nie przerośnięte). 
Smażymy pączki w głębokim tłuszczu rozgrzanym do temperatury 175ºC, z obu stron. Po usmażeniu odkładamy na ręcznik papierowy do odsączenia. Nadziewamy konfiturą za pomocą szprycy lub rękawa cukierniczego i tylki do nadziewania pączków.  Ciepłe lukrujemy lub prószymy cukrem pudrem.


Oponki serowe


Przepis wyprosiłam u koleżanki Olgi, której serdecznie dziękuję za jego udostępnienie :) lekko go zmodyfikowałam
125 ml śmietany 18% (gęstej)
0,5 kg twarogu 
0,5 kg maki 
2 żółtka

3/4 szkl cukru  
2 łyżki masła roztopionego
1 łyżka octu 
1 łyżeczka proszku
1 łyżeczka sody
olej do smażenia


Olej rozgrzewamy do 175-180st. Wszystkie składniki umieszczamy w robocie/malakserze. Szybko miksujemy na jednolitą masę. Ciasto przekładamy na obsypany mąką blat i wałkujemy placek ok.0,5-1cm. Za pomocą szklanki i kieliszka wykrawamy oponki. Smażymy z obu stron na złoty kolor. Odsączamy na ręczniku papierowym i oprószamy cukrem pudrem.